Lakiery hybrydowe w tubce z pędzelkiem. Czy to ma sens? Moja opinia na podstawie lakierów marki Elisium

Jakiś czas temu w moje ręce wpadło sześć lakierów hybrydowych w tubce z pędzelkiem za sprawą współpracy z marką Elisium. Byłam ciekawa czy to faktycznie ma jakikolwiek sens, czy lakier będzie nakładał się równomiernie, jakie będzie krycie i konsystencja...jeśli również was to zaciekawiło to zapraszam na recenzję!


Lakier w tubce? Co ta za dziwny wymysł? Kto na to wpadł? Po co to zrobił? Czy to będzie dobrze funkcjonować? Jak poradzi sobie pędzelek, czy nie będzie wypływać zbyt duża ilość produktu? Te i wiele innych pytań kłębiło się w mojej głowie czy zapytano mnie czy nie chciałabym wypróbować nowości marki Elisium, lakierów hybrydowych w tubce. A jako że lubię testować nowości oraz cuda i dziwy, takim oto sposobem w moich rękach pojawiły się lakiery.


Dwa z nich pojawiły się w prostych zdobieniach w ostatnim wpisie, a mianowicie TUTAJ - LINK.




Sam wygląd tubek jest prosty, czarne tubki z logiem marki i różowym rysunkiem wstążeczek, co wygląda cute. Z tyłu znajdziecie skład i kilka innych informacji.


Tubki są na tyle elastyczne, że jak po pierwszym/drugim razem je wyczujecie to łatwo wydobywa się produkt, ale jednocześnie na tyle mocne by się nie wyginać w każdą stronę. 

Pędzelek o dziwo jest całkiem wygodny, a dzięki temu że jest ostro zakończony łatwo dotrzeć nim do skórek. 


Konsystencja lakierów również mnie zaskoczyła. W zwykłej wersji w buteleczkach lakiery były dość gęste, a tutaj mają idealną konsystencję, nie jest zbyt rzadki ale też nie jest gęsty. Przyjemnie nakłada się go na paznokcie, za pierwszym razem trzeba tylko wyczuć jak nakładać i naciskać tubkę. Jestem: pozytywnie zaskoczona. :)


Za 4,5g produktu płacimy 15 zł.

Kolory jakie otrzymałam sfotografowałam na wzorniku. Dwa jasne, dwa ciemniejsze i 2 termiczne.

Jeśli chodzi o krycie to polecam nakładać 3 cienkie warstwy, przy tym rodzaju pędzelka po prostu lepiej nałożyć cienką warstwę. Przy jasnych odcieniach niestety może się zdarzyć, że będziemy potrzebować 4 warstw, zwłaszcza przy dłuższych paznokciach. 




Odcień 031 to piękna kobieca czerwień, zdecydowanie ostatnio lubuję się w takich podcieniach.



035 to takie ciemne czerwone dojrzałe wino. Bardzo ładny odcień, idealny na jesień, ale oczywiście nie tylko. ;) Wraz z 031 to takie dwa klasyczne kolory, które warto mieć w swojej kolekcji. 



 110 to jasny cielisto-różowy odcień. Ładny, ale w sumie okazało się że mam inny niemal identyczny. ;)



 137 tego koloru byłam ciekawa bo jak wiadomo na ekranie może wyglądać inaczej. To taka bardzo bardzo bardzo rozbielony liliowy kolor (według mnie). Nie do końca jednak zgrywa się z moją karnacją i choć miałam go na paznokciach to zdjęcia nie wyszły. :(



 087 to już lakier termiczny, ale przejście jest słabo widoczne, albo nie było mi wystarczająco zimno. ;) Sam kolor jest jednak ciekawy. 



 086 (na zdjęciu źle położyłam tubkę ^^') ma już mocniejsze przejście i ten kolor podoba mi się już bardziej.

Z całej szóstki moimi faworytami zostały 031, 035 oraz 086. Dla mnie mają najładniejsze odcienie i dobrze wyglądają przy moim kolorze skóry. :) Z 086 wykonam za jakiś czas jakieś ciekawe zdobienie. ;)

Zaciekawiły was te lakiery? Odważylibyście się na zakup i wypróbowanie?


instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz