Poczwórne cienie do powiek ProVoke, 402 Sensual Blue od Dr Irena Eris [recenzja]
Myślę, że mam całkiem sporą kolekcję cieni, najwięcej tych pojedynczych ale i nie mnie w paletkach. Brat kiedyś zapytał mnie po co mi ich tyle? Jak to po co? Żeby mieć wybór podczas malowania. ;) Dziś przedstawiam paletkę cieni od Dr Irena Eris, którą otrzymałam od portalu Trusted Cosmetics jakiś czas temu. Jest to też mój pierwszy kosmetyk kolorowy tej marki, w sumie chyba nawet z pielęgnacji od dawna nic od nich nie miałam.
Kosmetyki ProVoke czyli z linii kosmetyków kolorowych marki Dr Irena Eris charakteryzują się prostymi ale przykuwającymi oko opakowaniami, zarówno jeśli chodzi o kartoniki jak i zawartość. Są proste ale eleganckie i zdecydowanie dobrze wyglądają jako element toaletki czy do zdjęć. ;)
Dr IRENA ERIS
ProVoke
4 eyeshadows palette - 402 sensual blue
Paleta 4 cieni do powiek z satynowym i perłowym wykończeniem do wykonania subtelnego makijażu na dzień, jak i bardziej wyrazistej stylizacji na wieczór. Lekka, kremowo-pudrowa konsystencja pozwala na łatwą, swobodną aplikację i dobre rozprowadzanie cienia.
Formuła testowana dermatologicznie i oftalmologiczne.
Cena: ok 100 zł
W moje ręce wpadła paletka o numerze 402 - są tu zarówno odcienie bezpieczne jak bez i brąz jak i dwa rodzaje niebieskości.
Paletka jest bardzo ładna, podoba mi się jej wykończenie i ogólny wygląd. Jest lekka, a w środku oprócz cieni znajdziemy też mini pacynkę z pędzelkiem oraz lusterko. Otwieranie nie sprawia problemów i jak na razie opakowanie mi się nie porysowało choć leży z innymi kosmetykami w szufladzie.
Cienie mają "wygrawerowany" (czy jak to się nazywa) uroczy wzorek na dwóch kolorach z lewej strony. Przypomina to troszkę wzór fal, pewnie nawiązanie do kolorów i nazwy. Jeśli chodzi o mnie to właśnie kojarzy mi się trochę z morzem - piasek i woda.
Mają dobrą konsystencję i dobrze maluje się nimi oko. Zarówno przy delikatnym makijażu dziennym jak i przy mocniejszym makijażu, np. wieczorowym. Wystarczy wtedy dodać więcej cienia bądź nałożyć na ciemniejszą bazę (np. na roztartą czarną kredkę) by uzyskać jeszcze mocniejszy efekt.
W przypadku wykończenia mamy tu do czynienia z satyną i perłą i bardzo ładnie wyglądają na oku. Można wykorzystać tylko beż i brąz i mamy delikatny dzienny makijaż z odrobiną błysku. Albo dodać dwa pozostałe kolory jeśli ktoś lubi mocniej pomalowane oko.
Oczywiście dwa pozostałe kolory nie będą pasować każdej tęczówce. Choć mam raczej niebieskie oczy (choć takie wymieszane z szarością i odrobiną zieleni a nawet brązu) i niebieskie i pochodne niebieskiego nie zawsze dobrze wyglądają tak te kolory nie sprawiły aby oko się zlewało. Będą świetnie wyglądać przy zielonych i pewnie brązowych oczach.
Największy cień w paletce to beż, taki piaskowy odcień. Później mamy złoty brąz, uroczy ciemniejszy morski turkus oraz granat wymieszany z zielenią i szarością.
Czy paletka jest warta swojej ceny? To zależy od tego czego oczekujemy. Pigmentacja nie jest najwyższej jakości ale spokojnie można ją określić jako dobrą (chodzi o ciemne kolory). Wybór kolorystyczny paletek jest dobrany do większości typów urody by trafić w gust każdego. Nie stworzymy za jej pomocą nie wiadomo jak oszałamiającego wielokolorowego makijażu oczu, gdyż mamy tylko 4 kolory, ale jeśli ktoś lubi malować się w prosty nierzucający się jakoś mocno sposób a przy tym lubi markę to jest to moim zdaniem dobry wybór.
Znasz kolorówkę od Dr Irena Eris?