Geometryczne...łaty? [manicure]
Nie ma to jak znak zapytania w tytule posta. ;) Ogólnie zdobienie kojarzy mi się trochę z łatami ale brakuje tu jednak szwów....na pewno jednak kiedyś wykonam jakiś patchworkowy manicure. :)
Samo zdobienie to połączenie zwykłych lakierów z żelem.
Wykorzystałam:
- tinty P2, gloss goes neon: 010 spaceshot, 020 bumper car, 040 free fall, 060 carousel, 070 skycoaster, 080 ferris wheel
- top Seche Vite
- lakiery Color Club: 841 After Hours (ołówkowy grafit), 896 De-Luxe-Cious (szary z holo drobinakmi)
- czarny żel Cianni
- sondę od Semilac oraz pędzelek do zdobień z długim włosiem (chyba z Born Pretty)
Wskazujący i mały zostały pomalowane CC, After Hours, pozostałe zaś De-Luxe-Cious. I na tych trzech zrobiłam wzorek żelem który utwardziłam w lampie. Potem miejsca pokolorowałam tintami i na to położyłam zwykły top. Koniec. ;)