Lakiery Eveline Cosmetics, seria miniMAX oraz Color Edition
Dziś wyjątkowo aż kilka lakierów na raz - w jednym poście. Ich krótka recenzja, prezentacja na paznokciach kilku wybranych kolorów, a reszta na wzornikach. Jedna marka - dwie serie. Zapraszam!
Przedstawię krótko 9 lakierów marki Eveline Cosmetics. Tak się złożyło, że wszystkie wpadły mi w ręce a to na Meet Beauty, a to na See Bloggers czy w wyniku jakiejś wygranej w konkursie. ;)
Eveline Cosmetics - seria miniMAX
Na początek seria, którą zna chyba każdy i myślę, że większość posiada choć jeden lakier z tej serii, jeśli jest fanem zwykłych lakierów do paznokci.
Obecnie z serii miniMAX posiadam 7 lakierów, jeden się zabłąkał, w dodatku to już staruszek z jeszcze wąskim pędzelkiem. ;)
Pojemność: 8 ml
Cena: 5,99 zł
Pędzelek: krótki, prosty, lekko zaokrąglony po bokach
Cena: 5,99 zł
Pędzelek: krótki, prosty, lekko zaokrąglony po bokach
Posiadam kolory: 952, 904, 133, 136, 512 i 063.
Wszystkie charakteryzują się przyjemnym wykończeniem typu gloss. Pędzelki bywają różne, choć na ogół mają ten sam kształt - są krótkie, szerokie i zaokrąglone. Dla jednych idealne, dla drugich niekoniecznie. Kto ma wąskie paznokcie i tak jakby zatopione w skórze ten na ogól lubi cienkie bądź średniej szerokości pędzelki. ;) Ale te nie są złe i daje się ładnie pomalować i wąskie paznokcie.
Konsystencja nieco rzadka, ale całkiem nieźle kryjąca (zwykle wystarczą 2 cienkie warstwy). Szybko schną.
952 - trochę śliwka (z tą matową "powłoczką"), trochę szarość. Lakier świetnie sprawdzający się w jesiennych i zimowych zdobieniach.
904 - pomarańcza z odrobinką łososia. Świetny kolor na lato i jesień, ale i w inne pory roku może prezentować się doskonale.
063 - piękny kobalt, niestety najbardziej żelkowaty ze wszystkich i potrzebuje od 3 do nawet 4 cienkich warstw.
521 - przepiękny odcień nieco ciemnej czerwieni, w którym zdecydowanie można się zakochać.
136 - bardzo ładny odcień ciemnego różu wpadający nieco w fuksję.
133 - ciekawy ocień wiosennej zieleni.
miniMAX 063
miniMAX 521
miniMAX 136 - link do zdobienia - klik klik klik |
_________________________________________________________________________________
Eveline Cosmetics - seria COLOR EDITION
Lakiery z serii Color Edition są już nieco droższe i znajdują się w większych, innych buteleczkach. Mają jednak podobne pędzelki. W jednym z kolorów trafił mi się nieco felerny pędzelek, ale i tak sobie z nim radzę. ;)
Pojemność: 12 ml
Cena: ok. 9 zł
Pędzelek: krótki, prosty, lekko zaokrąglony po bokach
Cena: ok. 9 zł
Pędzelek: krótki, prosty, lekko zaokrąglony po bokach
Posiadam 3 kolory: 98, 101 i 914.
Lakiery mają ciut gęstszą konsystencję od serii miniMax, ale maluje się nimi podobnie. W przypadku niektórych kolorów wystarczy nawet jedna ciut grubsza warstwa do idealnego pokrycia kolorem, ale 2 cienkie też będą idealne.
Czas schnięcia jest całkiem przyzwoity. :)
98 - odcień burgundowy, 2 warstwy. Przepiękny iście jesienny odcień, który o dziwo będzie też świetnie pasował do zimowych stylizacji. :)
101 - średni ciemny brudny róż. Raz wychodzi na cieplejszy, raz na chłodniejszy odcień. Kolor dosyć neutralny choć nie na każdej dłoni może dobrze wyglądać. Przy dobrym operowaniu pędzelkiem wystarczy i 1 warstwa.
914 - najbardziej żelkowaty i półprzezroczysty lakier. Idealny do frencha. Jeśli solo to bardziej przypomina barwiącą odżywkę, gdyż do pełnego krycia to potrzebowałby sporo warstw. ;)
Color Edition - 101
Color Edition - 98
link do zdobienia - klik klik klik |
Ile pięknych kolorów! Wow! Ja teraz wkraczam w świat hybryd i zobaczymy czy się nadam :D
OdpowiedzUsuńHybrydy też fajne ;) Ostatnio dosyć często noszę :p
UsuńJa tam nie lubię tych z serii MiniMax, ale za to Color Edition są super :)
OdpowiedzUsuńNiektóre miniMax są nawet ciekawe :) z CE mam na razie tylko te 3 kolory :p
UsuńKobalt jest piękny :) Lubię lakiery Eveline za ich kolory, ale niestety na moich paznokciach utrzymują się bardzo krótko.
OdpowiedzUsuńSzkoda że ma problemy z kryciem :p bo kolor genialny :3 U mnie wszystkie lakiery trzymają się krótko :p (chodzi mi o to że ogólnie nie odlatują, ale starte końcówki to moja zmora nawet pomimo odpowiedniego zabezpieczania :p)
Usuńz minimaxa miałam holo ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdobienia !
OdpowiedzUsuńHabrowy kolor urzeka.
Buziaki Kochana.
mam kilka lakierów Eveline z serii miniMAX i są w porządku ;) pamiętam, że z Color Edition miałam przepięknego nudziaka, jeszcze w starej buteleczce. Idealny odcień, bez pomarańczowych tonów, niestety dobijam dna i nie mogę znaleźć następcy :(
OdpowiedzUsuńOj znam ten ból, też mam kilka takich kolorów i nigdzie nie mogę znaleźć podobnych :p
UsuńUwielbiam lakiery Eveline :)
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia i fantastyczna ilość naszych lakierów. Przykro nam, że jeden z pędzelków miał defekt. Fajnie, że sobie z tym poradziłaś. Wspaniały blog! Buziaki!
Dziękuję Eveline! :)
Usuńja wolę zwykłe lakiery z semilaca bo tylko one się u mnie trzymają :D
OdpowiedzUsuń