Galaxy and unicorn on nails | Galaktyczna podróż
Są takie zdobienia, które strasznie nam się podobają ale...nigdy jeszcze ich nie odtwarzaliśmy z różnych często dziwacznych powodów. Tak było u mnie ze zdobieniem typu galaxy nails. W końcu postanowiłam dać taki temat w swoim wyzwaniu by się do niego zabrać i oto jest. :) Pierwsze galaktyczne zdobienie i...mam ochotę na więcej. ;)
Jest proste w wykonaniu a jak magicznie i nieziemsko potrafi wyglądać! Bajka. <3
Wykorzystałam mały arsenał lakierowy. ;)
- top Sally Hansen, Diamond Flash
- NHC, nr 36
- Deborah Milano, nr 60 Tecnologia Bervettata
- Essence, seria colour & go: 174 purple sugar oraz 171 galactic glam
- Orly, Rock-it (recenzja - klik klik klik)
- Orly, Mirrorball
- Sophin Cosmetics, nr 2 (recenzja - klik klik klik)
- UP Girls, nr 111 (recenzja - klik klik klik)
- Deni Carte, efekt syrenki, S6 (recenzja - klik klik klik)
- cienkopis kreślarski Rystor
- pędzelki do zdobień
- pęsetę, patyczek
- gąbeczka
Samo zdobienie jest naprawdę proste, ponieważ wystarczy na ciemny lakier nałożyć gąbeczką "ciapciając" trochę różnych kolorów lakierów - w zależności od tego jakiego efektu oczekujemy. na koniec można domalować kropki, gwiazdki czy co tam się chce.
Poszłam jednak o krok dalej i namalowałam...jednorożca. Na macie najpierw zrobiłam czarne lakierowe tło a potem je wygradientowałam błyszczącymi lakierami. Następnie cienkopisem narysowałam kontury jednorożca i tło pomalowałam na czarno. I wyglądało to super! Niestety na paznokciu trochę uroku mu zniknęło i jakoś tak dziwnie wyszedł. :p
I to byłby koniec mojego wyzwania - zostały jeszcze podsumowania - najpierw w poniedziałek poprzedniego tygodnia a w inny dzień całego wyzwania. :)