Ponieważ jestem z tych co ciągle poszukują po kilku pozytywnych recenzjach postanowiłam sprawdzić tani top i odżywkę do paznokci. Tanie nie zawsze znaczy złe, bo lubię np. bardzo "wsiąkającą" odżywkę od Lovely a kosztuje grosze. Oczywiście trzeba wciąż na poprawkę fakt, że to co u kogoś się sprawdzi super - u nas niekoniecznie i zawsze kupując coś nowego mam tę myśl w głowie. Więc jak sprawdził się hardowy duet od Wibo?
WIBO wprowadziło ostatnimi czasy nowe kształty buteleczek. Są wygodne w przechowywaniu, ale zakrętki mogą sprawdzać trochę problemów, ponieważ każde kwadratowe buteleczki już tak niestety mają, że nakrętki lubią się przekręcać później według swojego widzimisię.
Buteleczki są przezroczyste a nakrętki białe. Design bardzo prosty, nienachalny, moim zdaniem bardzo dobrze to wygląda.
Rodzai odżywek jest kilka, ja akurat wybrałam wersję diamentową. O ile dobrze pamiętam to top coatów też jest kilka. Tutaj widzicie akurat wersję Iron (jak w Iron Manie ;)).
DIAMOND HARD
Odżywka ma za zadanie wzmocnić kruche i łamliwe paznokcie. Używałam jej jakieś dwa miesiące co kilka dni. I dla moich paznokci okazała się przeciętniakiem. Trochę wzmocniła paznokcie ale nie na tyle abym była w pełni usatysfakcjonowana.
Pędzelek ma wygodny i jest dosyć wydajna. Schnie szybko, na błysk. Dodatkowo jest tania i łatwo dostępna. Z uwagi jednak na to, że "to nie jest to" nie kupię jej ponownie, ale wykorzystam do końca. W końcu takie odżywki można wykorzystać na różne sposoby.
Skład: Ethyl Acetate, Butyl Acetate, Alcohol Denat., Nitrocellulose, Isopropyl Alcohol, Adipic Acid/Neopentyl Glycol/Trimellitic Anhydride Copolymer, Triphenyl Phosphate, Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate, Sucrose Acetate Butyrate, Etocrylene, Dimethicone, CI 60725, Diamond Powder
Cena: 8,29 zł
Pojemność: 8,5 ml
IRON HARD
Top coat, który ma przedłużyć trwałość manicure, zabezpieczać przed pęknięciami lakieru i jego szybszym ścieraniem się.
Ponieważ na promocji kosztował grosze stwierdziłam, że go wypróbuję. A nóż-widelec okaże się całkiem przyjemnym topem. Co mogę o nim powiedzieć?
Na pewno nie przyspiesza wysychania lakieru kolorowego. Sam schnie standardowo, jak zwykłe lakiery, czyli trzeba te kilka minut poczekać. W dodatku lepiej nakładać go na podeschnięty już lakier. Zdecydowanie nie nadaje się do wzorków, chyba że jako top pomocniczy przy tzw. reverse stamping.
Ładnie błyszczy, ale nie jest to mega tafla jak np. po Seche Vite. Nie powoduje pęknięć lakieru i pomaga w przedłużaniu trwałości manicure przynajmniej jeden dzień dłużej (w zależności od paznokci).
Dla mnie to kolejny przeciętniak. Co nie oznacza, że jest bezużyteczny bo czasem właśnie i takie są mi potrzebne przy niektórych zdobieniach, np. do nakładania pyłków czy ozdób.
Skład: Butyl Acetale, Ethyl Acetate, Cellulose Acetate Butyrate, Adipic Acid/Neopentyl Glycol/Trimellitic Anhydride Copolymer, Isopropyl Alcohol, Acetyl Tributyl Citrate, Acrylates Copolymer, Dimethiconol, Polysilicone-6, Methionine, Benzophenone-1
Cena: 7,29 zł
Pojemność: 8,5 ml
Znacie może te produkty?