Klejnot oceanu, czyli o przepięknym lakierze od Ingrid Cosmetics
Są lakiery które urzekają nas w już w buteleczkach. Czasami tylko w nich, niestety. Ale jakie szczęście nas spotyka gdy okazuje się że lakier wygląda tak pięknie zarówno w butelce jak i na paznokciach? Ogromne! Dziś przedstawię wam przepiękny lakier od Ingrid Cosmetics, który upolowałam za całe 2,50 zł. :D
Marka: INGRID Cosmetics
Seria: ESTETIC
Numer i nazwa: 552
Pojemność: 10 ml
Cena:ok. 6 zł
Rodzaj: wykończenie shimmerowo-foliowe | glassfleck ?
Pędzelek: średniej długości, dosyć szeroki, prosty
Kolor: szafirowo-granatowy
Krycie: 2 warstwy
Dostępność: np. http://veronasklep.pl ale okazało się że tego konkretnego koloru nie ma
Seria: ESTETIC
Numer i nazwa: 552
Pojemność: 10 ml
Cena:ok. 6 zł
Rodzaj: wykończenie shimmerowo-foliowe | glassfleck ?
Pędzelek: średniej długości, dosyć szeroki, prosty
Kolor: szafirowo-granatowy
Krycie: 2 warstwy
Dostępność: np. http://veronasklep.pl ale okazało się że tego konkretnego koloru nie ma
Albo nie umiem szukać albo naprawdę nie znalazłam w sieci żadnych swatchy tego konkretnego lakieru. A jest cudny! Przeglądając stronę Verony (producenta Ingrid) z tej serii spodobał mi się jeszcze numer 520, 525 oraz 527. ;)
Swój egzemplarz kupiłam w Inter-Marche - będąc przy okazji na zakupach dojrzałam kosz z kosmetykami Ingrid na wyprzedaży. Ten lakier od razu wpadł mi w oko. :) Jak przystało na sroczkę. :p
Byłam ciekawa czy lakier będzie miał porządne krycie czy tylko będzie nadawał się na ciemne lakiery. Ale mile byłam zaskoczona gdy wystarczyły dwie cienkie warstwy a nawet jedna grubsza aby pokryć idealnie paznokcie piękną taflą.
Lakier sam w sobie pozostawia piękny błysk ale w dodatku z topem nabłyszczającym wygląda jeszcze piękniej. Jak klejnot - stąd taka nazwa w tytule. Przypomina mi ciemniejsze rodzaje szafirów a nawet Serce Oceanu znane z Titanica.
W zależności od ilości światła raz będzie ciemniejszy - raz jaśniejszy. Co możecie zobaczyć na zdjęciach. trudno było go dobrze sfotografować, ale na żywo wyglądał obłędnie.
Pędzelek bardzo wygodny w użyciu i chyba tylko prawą rękę musiałam na koniec poprawić - tak dobrze się nim malowało. :)
Konsystencja lakieru średnio gęsta - idealna przy tego rodzaju wykończeniach. Nie jestem wielkim znawcą takich wykończeń - choć je uwielbiam. Mnie to przypomina połączenie shimmeru z fleckiem albo glassflecka.
Niebieski lakiery potrafią barwić - tutaj nie ma tego problemu. Zmywanie jest szybkie i bezproblemowe. Pomimo tego iż lakier ma w sobie mnóstwo pyłku nie wpływa on na chropowatość lakieru czy jego zmywanie.
Ten lakier ma w sobie pewną tajemniczość, coś nieuchwytnego - jest dla mnie obłędny i zdecydowanie to jeden z ulubieńców wśród moich lakierów.
W przypadku trwałości - u mnie wytrzymał 3 dni bez odprysków i startych końcówek, potem po prostu miałam ochotę na coś innego. Jednak miałam na nim też top więc to mogła być też jego zasługa.
Lubicie takie błyskotki?
Mam 3 lakiery z tej serii i jestem zadowolona. Ten kolor jest boski! :)
OdpowiedzUsuńTo mój na razie jedyny ;)
UsuńWygląda oblednie. Takiego odcienia szukam juz od jakiegoś czasu ale ciężko trafić. Będę musiała w najbliższym czasie poszperać w koszyku gdzie sporo jest z firmy Ingrid.
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie mniejsze drogerie, sklepiki będą go miały :)
UsuńWygląda oblednie. Takiego odcienia szukam juz od jakiegoś czasu ale ciężko trafić. Będę musiała w najbliższym czasie poszperać w koszyku gdzie sporo jest z firmy Ingrid.
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor:)
OdpowiedzUsuńCudowny !
OdpowiedzUsuńAle piękny jest! Uwielbiam niebieskie z błyskotkami :-D
OdpowiedzUsuńPiąteczka więc ;)
Usuńmam bardzo podobny lakier Wibo z serii satynowej, ale zawsze noszę go z topem, bo wydobywa z niego piękny blask <3 uwielbiam takie lakiery :)
OdpowiedzUsuńPamiętam go ale nie kupowałam :p
Usuńgenialny :) fajnie by się sprawdził do galaxy jako tło :)
OdpowiedzUsuńW sumie...dawno nie malowałam galaxy :D
Usuńpiękny lakier! <3
OdpowiedzUsuńLakier prezentuje się cudnie! ;-) Piękny jest !
OdpowiedzUsuńfaktycznie, jest cudny! :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor... ja dziś na blog wrzuciłam miętowe sophina z podobnym wykończeniem... ale jakoś nie wpadłam na to, że może to być glassfleck :)
OdpowiedzUsuńOstatnio przeszukiwałam blogi z określeniami na różne wykończenia i tak mi się wydaje że może to być coś takiego właśnie ;)
UsuńPiękny odcień! Mam coś podobnego... chyba z Avonu ;-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się <3 Z Avonu to mam chyba tylko dwa-trzy lakiery :p jeden na pewno piasek, a drugi zwykły... ;)
UsuńŁał, co za zaskoczenie, fantastyczny efekt :D
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda! Szkoda, że nie możesz go znaleźć na ich stronie, o tyle dobrze, że ma dosyć dużą pojemność :)
OdpowiedzUsuńNo nie mają :( Prawdopodobnie stara kolekcja :(
UsuńCudowny!!!
OdpowiedzUsuńFaktycznie cudny!
OdpowiedzUsuńNaprawdę ładny. Muszę iść do Inter Marche, widziałam tam kosz z laksami, ale nie miałam czasu pogrzebać, może mi się spodoba na żywo?
OdpowiedzUsuńSuper odcień! Ja bardzo cenię sobie INGRID, poro mam od nich lakierów i cieni do powiek. Bardzo fajna pigmentacja i trwałość! :)
OdpowiedzUsuń