Niby kwiaty - proste zdobienie paznokci
Dziś pokażę Wam mani, które na początku miało być zdobieniem one stroke, ale w trakcie malowania zmieniłam zdanie i po prostu machałam sobie pędzelkiem. ;) I o dziwo z tych bohomazów wyszło coś co przypomina postrzępione kwiaty (nie pamiętam ich nazwy). A wszystko w odcieniach fioletu.
Zdobienie naprawdę nie jest trudne a do jego wykonania wystarczy lakier bazowy, dwa kolory farbek i pędzelek (najlepiej niezbyt gruby).
Użyłam:
- odżywki (nail therapy) i topu (nano ceramid top coat) od Indigo,
- lakieru My Secret z zapomnianej już serii Chalky Matt, nr 214 Violet,
- farbek akrylowych: białej Crelando i ciemnofioletowej Oumaxi
- pędzelka do zdobień od Euro Fashion, One Stroke 001
Najpierw pomalowałam paznokcie odżywką, potem matowym fioletem My Secret (dwie cienkie warstwy) - na macie wygodniej maluje się farbkami.
Następnie na paznokciu wskazującym zaczęłam malować...coś...co nie wyszło więc zamazałam to farbką. ;) I namalowałam kwiatka znów farbką. ;)
Na reszcie paznokci po prostu robiłam niedbale kreski od środka brzegu paznokci - najpierw fioletem, potem bielą.
I taki niedbały mani wyszedł mi lepiej niż czasem taki nad którym męczę się i męczę. ;)
Co sądzicie o niby kwiatach? ;)