Rapidograf Technic Rystor i tusze, czyli ręczne zdobienie paznokci
Dziś chciałabym napisać kilka słów o rapidografie oraz tuszach do niego, które otrzymałam jakiś czas temu od For Beauty. Czy polubiłam się z rapidografem?
Rapidografy tak naprawdę zostały stworzone dla architektów, ale stylistki paznokci szybko się z nimi polubiły i tak naprawdę wcale się temu nie dziwię. Pędzelkiem nie da się namalować aż tak drobnych szczegółów a i włosie czasem się zegnie nie tak jak trzeba. Oczywiście są i tacy którzy malują cuda pędzelkami ale rapidograf jakoś tak łatwiej się trzyma.
Jedna z bardziej znanych marek rapidografów jest Rystor, można go dostać też najłatwiej. Mój jest zwykły, ale jest również wersja profesjonalna.
Zapakowany w zgrabne plastikowe etui w którym znajduje się również instrukcja obsługi.
Rapidograf swym wyglądem przypomina prosty długopis na skuwkę. Dobrze trzyma go się w dłoni. Praca z nim wygląda trochę inaczej niż w przypadku pędzelka. lakier musi być matowy, ponieważ rysik nie współpracuje tutaj z błyszczącą powierzchnią.
Rapidograf składa się z kilku części:
- skuwki,
- części głównej (część do trzymania),
- pojemnika na tusz,
- części z rysikiem,
- czasem dodatkowo z małego pojemniczka na wodę.
Odkręcanie kolejnych części nie jest trudne, ale trzeba robić to w miarę delikatnie - rapidograf jest plastikowy i łatwo go zepsuć.
Końcówki mają różne szerokości - grubsze i cieńsze. Te cieńsze będą idealne do naprawdę małych detali.
Używając rapidografu potrzebujemy do niego specjalnych tuszy. Posiadam czarny Rystor oraz trzy od Kooh-i-noor (biały, neonowy róż i fiolet).
Do ich przelewania najlepsza będzie pipeta bądź strzykawka.
Czarny tusz ma już dziubek więc tutaj wystarczy tylko przechylić i wlać do otworu. Tusz się nie zacina, dobrze maluje. Trzeba jednak później dobrze wyczyścić rapidograf, zwłaszcza z czerni.
Neonowy róż miał mały wypadek i trochę mi się wylało ale sporo uratowałam. :p Ma ładny kolor jednak ten odcień wygląda dobrze jedynie na bieli i kolorach biało-podobnych. Jest nasycony ale krycie ma słabsze, jak to w przypadku neonów ogólnie bywa.
Fiolet jest w buteleczce bardzo ciemny, później odrobinkę blednie, ale wciąż ma piękny odcień.
Biel lubi osadzać się na dnie więc za każdym razem trzeba ją dobrze wstrząsnąć i wymieszać. W zależności od koloru pod i grubości rysika będzie bardziej lub słabiej widoczny.
Trochę rysowałam nimi na wzornikach i paznokciach. Niektóre próby zostały usunięte. :p
Rapidograf jest idealny dla stylistek ale i hobbistki powinny być zadowolone. Można nimi wyczarować naprawdę sporo i zdecydowanie od czasu do czasu będę wykorzystywać tę metodę zdobień ręcznych. Co prawda trochę trudno mi malować na prawej dłoni (niestety :p) ale na lewej mogę. ;)
Możecie kupić rapidograf osobno lub w zestawach, np. TUTAJ.
Znacie rapidograf? Lubicie nim działać?