Pastelowy pięknotek, czyli Rimmel 860 Bestival Blue
Dzisiejszego dnia mam dla Was recenzję lakieru, który jest śliczny i wpasowuje się w zbliżający się wiosenny klimat, w dodatku jest to kolor który zbliżony jest do odcienia Serenity, a który jest jednym z kolorów tego roku ogłoszonym przez Pantone. fankom pasteli powinien przypaść do gustu. :)
Lakier zeswatchowany jeszcze na kwadratach, ale jak wiecie u mnie często kształt paznokci się zmienia. Z tego co zauważyłam to jestem jedną z niewielu blogerek paznokciowych które tak często zmieniają kształt paznokci. ;)
Marka: Rimmel
Seria: by Rita Ora
Numer i nazwa: 860 Bestival Blue
Pojemność: 8 ml
Cena: ok. 11 zł
Rodzaj: kremowy
Pędzelek: szeroki, ścięty na pół-okrągło
Kolor: blady błękit kobaltowy
Krycie: 2 cienkie warstwy
Dostępność: Rossmann, Drogerie Natura, Hebe, inne drogerie i sklepy internetowe
Serię by Rita Ora dzielę na dwie: starsza i nowszą wersję. Ta starsza była słabsza jakościowo, ta nowsza jest zdecydowanie lepsza.
Lakier schnie dosyć szybko, nie pozostawia smug a szeroki zaokrąglony pędzelek pozwala mi na pomalowanie paznokci (oprócz kciuka) jednym pociągnięciem. Oczywiście przy zachowaniu dużej ostrożności. ;)
Konsystencja nie jest ani zbyt lejąca ani zbyt gęsta, w sumie to całkiem niezła. Lakier zasycha na błyszczący krem. Nie jest to może błysk niczym w lakierach hybrydowych, ale całkiem przyzwoity.
Kolor 860 Bestival Blue (podejrzewam, że słowo "besival" ma nawiązywać do "festival") kojarzy się z łagodnością i spokojem. Zdecydowanie delikatny, pastelowy, idealny dla fanek niebieskości i pasteli.
To blady błękit kobaltowy. Niby niebieski, ale na paznokciach ukazuje oblicze, które ciężko określić. Jakby z odrobiną fioletu, ale nie do końca. Jak wygląda na Waszych monitorach?
Trwałość nie najgorsza. Bez topu dwa dni bez startych końcówek (nawet lepiej niż w czerwieni Glaston-Berry - recenzja-klik), natomiast z topem wytrzymuje 4-5 dni.
Lakier nie odpryskuje, nie bąbluje, choć może nieco nierówno się nałożyć (jak to przy kremach bywa). Przy grubszej warstwie wystarczy jedna do pokrycia całej płytki bez prześwitów - ja jednak zawsze maluje dwie cieńsze.
Podsumowując, jest to kolor dla fanek pasteli i błękitów. Nie do końca błękit, który pięknie wygląda nawet na bladych dłoniach. Trwałość, czas schnięcia czy nakładanie oceniam na dobry plus. ;)
Lubicie takie kolory? :)
Śliczne paznokcie :) a taki kolorek muszę sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolorki, piękny <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńmam i uwielbiam ten kolor :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten lakier ;) dodatkowo wygrałam go w konkursie, więc przyjemnie mi się kojarzy :D
OdpowiedzUsuńco do kształtu, to ja raczej jestem wierna okrągłym w kierunku do migdałków, ale za to często zmienia się ich długość ;)
Piękny kolorek i cudne paznokcie;)
OdpowiedzUsuńCudowny <3
OdpowiedzUsuńjak nie lubie niebieskiego na palcach to takie paznokcie moge miec!
OdpowiedzUsuńśliczny ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńPiękne mani! Śliczny ten kolor, u mnie na monitorze jest to typowy niebieski pastelowy kolor. Nadaje całkiem nie zły połysk :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam ten lakier w tym samym odcieniu i jestem w nim zakochana :) Ogólnie lubię serię by Rita Ora
OdpowiedzUsuńmam ten lakier i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńmam go ale nie przepadam za rimmelami, mają dziwną formułę jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńkocham lakiery Rimmela ;)
OdpowiedzUsuń