Zabezpieczanie skórek podczas stemplowania i gradientów z Born Pretty Store | Liquid Peel Off Tape
Ten kto stempluje lub uwielbia wykonywać gradienty na paznokciach, ten wie jak trudno doczyścić skórki wokół płytki paznokciowej po tych zabiegach. To istna mordęga, zwłaszcza czy metalicznych czy ciemnych kolorach. Sposobów na ochronę skórek jest kilka, a dziś przedstawię jeden z nich (o reszcie napiszę osobny post wymieniając wady i zalety każdej metody - w ciągu dwóch tygodni powinien się pojawić).
Niedawno w moje ręce wpadł Liquid Peel Off Tape od Born Pretty Store. Byłam ciekawa jak sobie poradzi z tymi brudnymi metodami ozdabiania paznokci.
Produkt znajduje się w buteleczce o pojemności 15 ml. Wygląda dokładnie tak jak lakiery do stemplowania Born Pretty i w sumie można by pomylić buteleczkę z białym lakierem do stemplowania. ;)
Pędzelek jest dosyć długi i szeroki. Ponadto jest całkiem precyzyjny.
Produkt ma ciekawy zapach - czuć w nim nutę cytrusową, ale całkiem przyjemną. Nie pachnie może jak perfumy ale nie jest to też nieprzyjemny zapach.
Można go kupić obecnie w promocji, dokładnie TUTAJ.
Jeśli chodzi o konsystencję to jest gęsta, ale nie ciągnąca się. Zasycha po kilku minutach na mat. Ważne jest aby nie nałożyć zbyt cienkiej warstwy, ponieważ wtedy będą problemy z oderwaniem "taśmy". Metodą prób i błędów w końcu znajduje się odpowiednią grubość. W razie jakichś pozostałości wszystko ładnie schodzi pod wpływem wody lub zmywacza.
Do oderwania produktu wystarczy pęseta bądź drewniany patyczek.
Produkt nie spływa ze swojego miejsca w trakcie aplikacji (niektórym produktom się to zdarza), no chyba że nałożymy mega grubą warstwę, wtedy nie wiadomo ile będzie to schło. ;)
Jeśli chodzi o aplikacje to jest banalnie prosta - na skórki wokół paznokci nakładamy preparat pędzelkiem, czekamy aż wyschnie i stemplujemy, gradientujemy czy co tam jeszcze wymyślimy. Potem odrywamy taśmę, zwykle odchodzi w jednym kawałku, poprawiamy jeśli jest coś do poprawy i zabezpieczamy zdobienie.
Bardzo ciekawy produkt, który znacznie ułatwia pracę takim freakom lakierowym jak ja ;) Ale i dla osoby która też maluje paznokcie i czasem ozdabia, ale wkurza się na ubrudzone skórki, mogę go polecić. :)
Też o niej ostatnio pisałam:)
OdpowiedzUsuńBardzo się z nią polubiłam:)
No właśnie takiego produktu mi brakuje. Próbowałam ostatnio "zabezpieczać " skórki klejem ale to się nie sprawdza:)
OdpowiedzUsuńZależy jakim klejem ;) magiczny radzi sobie całkiem ok, ale do ideału mu brakuje ;)
UsuńZamówiłam ją sobie kiedyś u nich, ale zamówienie utkwiło w Polsce i od 2 miesięcy nie wiem co się z nim dzieje :)
OdpowiedzUsuńTo napisz do nich w tej sprawie :)
UsuńMam coś podobnego też od BPS, mam wspominaną w komentarzach bazę pell off od Miss Sporty - ale i tak nic nie pobije fluidu maskującego ze sklepu modelarskiego - śmierdziało strasznie, ale schło błyskawicznie i zawsze schodziło w jednym kawałku ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze takie coś jak Blue Mask, z Empiku ;)
Usuńprzydałby mi się do normalnego malowania paznokci ;D
OdpowiedzUsuńHihi, ja tam u prawej ręki nadal zalewam skórki niektórymi lakierami :p
UsuńMam i bardzo lubię tę bazę. Bez niej nie wyobrażam już sobie stemplowania czy gradientów ;)
OdpowiedzUsuńja już bez takich wspomagaczy w ogóle nie mogłabym stemplować czy robić gradienty ;)
UsuńCiekawe czy przy water marble też by się sprawdziła:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńNa instagramie widziałam tego typu produkty, bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńO tak, na insta jest tego mnóstwo :)
Usuńwygląda przyzwoicie :D
OdpowiedzUsuńo widzisz!!właśnie tego szukałam!
OdpowiedzUsuńSłużę pomocą ;)
Usuńdużo słyszę dobrego o tej bazie, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj jak będziesz miała okazję ;)
UsuńTakiego wynalazku mi właśnie brakuje :)
OdpowiedzUsuńTej bazy nie miałam ale czytałam o niej różne recenzje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt, ja muszę chyba sobie na ścianie przykleić napis, żeby pamiętać o używaniu czegoś takiego :D
OdpowiedzUsuń