My Secret: Big Eye, 2in1 pencil

Cześć. :) Rano i w południe była piękna pogoda i byłam na basenie. Woda jednak była...okropnie zimna, ale dwa razy weszłam. ;) Teraz się trochę chmurzy ale czy będzie z tego deszcz to ciężko stwierdzić. ;)
Dziś, w przerwie między ostatnimi godzinami urlopu, chciałam napisać kilka słów o ciekawej kredce. :)


Lubię kosmetyki My Secret za niską cenę, dostępność (akurat u mnie w mieście jest zawsze pełna szafa) i bardzo udane kosmetyki. Wiadomo trafi się jakiś nieudany gagatek, ale ja na szczęście trafiam na same fajne cudeńka. ;) Dobre lakiery do paznokci, cudne cienie do powiek czy udane maskary. Albo ten różowy eyeliner! A podczas ostatniej promocji -40% na kolorówkę kupiłam sobie kredeczkę. Nowość w szafie My Secret. Coś Wam przypomina?
Mnie też. ;)


2in1 BIG EYE PENCIL MILK
Biała kredka do makijażu oczu o aksamitnej konsystencji. Bardzo dobrze kryje, łatwo się rozprowadza, nie podrażnia oczu. Doskonała również jako baza pod cienie sypkie.

Skład: RICINUS COMMUNIS SEED OIL, HYDROGENATED VEGETABLE OIL, CI 77891, COPERNICIA CERIFERA CERA, CANDELILLA CERA, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CERA ALBA, HYDROGENATED PALM KERNEL GLYCERIDES (AND) HYDROGENATED PALM GLYCERIDES, MICA, ISOPROPYL MYRISTATE, PARAFFINUM LIQUIDUM, CERESIN, TALC, TOCOPHERYL ACETATE, PROPYLPARABEN, BHT

Cena: 9,99 zł
Waga: 3,6 g

Jest również wersja czarnej kredki do smokey eyes.


Kredka NYX marzy mi się od jakiegoś czasu (biała i beżowa) i wiem że pojawił się sklep internetowy i pewnie za jakiś czas kupię tę beżową/cielistą, ale w między czasie postanowiłam kupić białą od My Secret. Czy żałuję swojego zakupu? Jak się sprawdza?


Kredka jest naprawdę miękka, ale nie na tyle aby się nam rozlatywać. Nie rozmazuje i nie rozpływa się nam na powiece a ładnie sunie po skórze zostawiając na niej całkiem wyraźny biały ślad. Pigmentacja jest naprawdę zaskakująca. Nawet po roztarciu kredki palcem/pędzelkiem wciąż mamy na powiece biel. Która bardzo ładnie podbija cienie i pigmenty.


Sama końcówka wygląda również dobrze. Zaokrąglony koniec nie kłuje dzięki czemu nie podrażnimy sobie oczu jak to może zdarzyć się w przypadku gdy użyjemy zwykłej kredki do oczu.
Nie lubiłam ich tak używać bo to uczucie nie było przyjemne, ale teraz mam dla nich godnego następcę. :)


Sprawdzałam również na linii wodnej. U mnie trzymała się max. 3 godziny, ale może gdybym spróbowała nakładać ją z dodatkiem Duraline.... Powiem tylko że na mojej linii wodnej krótko trzymają się jakiekolwiek kredki więc ta ma u mnie duży plus, że nie znika w pól godziny. :)


Po co w ogóle taka biała kredka? Ano po to aby podbijać jasne i neonowe cienie. I w tej roli sprawdza się całkiem nieźle (na pewno lepiej niż w przypadku klasycznych cienkich kredek). Na zdjęciach (na żywo było to bardziej widoczne) pokazałam wam jak kredka podbija pastelowe cienie z paletki My Secret, Hot Colors, Shake Colors.


Jak za taką cenę to jestem naprawdę zadowolona z efektu jaki daje. Dodatkowo przedłuża trwałość makijażu oczu, choć osoby z tłustymi powiekami (jak ja) powinny dobrze przygotować powiekę aby kredka nie zaczęła się rolować w załamaniu.
Można ją również używać w wewnętrznych kącikach oczu czy też na łuku kupidyma aby uwydatnić usta. :)


Któraś z Was już ją ma? Używała? Jak się u Was sprawdza? Też jesteście tak zadowolone jak ja? :)


instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz