Szampański french
Cześć! Cieszycie się z nadchodzącego długiego weekendu? Ja w poniedziałek do pracy idę, ale na porządkowanie naszej sali bo dzieciaków żadnych nie będzie a dyżur odbyć trzeba. ;)
Dziś będzie manicure - chyba najdelikatniejszy ostatnich dni (tfu tygodni). ;) Nazwałam go szampańskich frenchem.
Najpierw miał powstać klasyczny french, ale jakoś tak mnie natchnęło i ciut zaszalałam. Użyłam pięknego szampańskiego metalicznego złotka od Wibo (glamour nails, nr 5) na bazie z Virtuala (Vinylmania, Street Fashion, nr 92). Dołożyłam do tego naklejki - ale nie są to wodne naklejki - tylko te na klej. Zapomniałam, że je mam. ;) Topem wykańczającym był Insta-Dri.
Nie wyszło idealnie - daaaaawno nie robiłam już frencha i wyszłam z wprawy. ;) Ucierpiał zwłaszcza palec wskazujący czego nie dopatrzyłam (nowe okulary mi potrzebne ;)).