Perfumy od Perfumerii Douglas
50 faktów o mnie (całość) - do poczytania [TUTAJ]
Nie jestem pewna kiedy było to dokładnie, ale chyba gdzieś w okolicach czerwca (gdyż w lipcu dostałam przesyłkę) wzięłam udział w konkursie na fanpage'u Perfumerii Douglas [KLIK]. I wygrałam :) Trzecia wygrana z rzędu niemal w tym samym czasie od hohohoho czasu (suszarka, książka i te perfumy).
Do testowania otrzymałam perfumy Collistar. Nagroda ładnie opakowana, choć musiałam się wysilić aby nie zniszczyć torebki a dojść do wnętrza (bo było mi jej szkoda). A w środku perfumy w pudełeczku oraz koperta z listem od Perfumerii.
Opakowanie
Woda aromatyzowana COLLISTAR Profumo della Felicità zostały zapakowane w porządne tekturowe prostokątne pudełeczko, które przyciąga wzrok ładnymi barwami. Same perfumy znajdują się w 100ml szklanym walcu (chodzi mi oczywiście o figurę geometryczną). Buteleczka jest przeźroczysta, a sam płyn ma barwę whiskey, a przynajmniej mnie się tak on kojarzy ;) Napisy czarne, lekko wypukłe, atomizer imitujący złoto, prosta ładna nakrętka. Subtelna elegancja.
Zapach
Nie jestem znawcą perfum, ale zapach bardzo mi odpowiada. Nie stosuje ich na co dzień, gdyż wolę delikatniejszy efekt, ale na wyjścia jest jak znalazł. W ulotce znajdziemy wypisane takie nuty zapachowe (kwiatowe i owocowe + ekstrakty z olejków eterycznych) jak m.in.: grejpfrut, mandarynkę, kwiat pomarańczy, marakuję, kwiat lotosu, nuty aksamitu i peonii, różowego pieprzu i czarnej porzeczki, wetiweru i piżma. Zapach jest kobiecy - choć nie jest ani zbyt słodki, delikatny ale tez i nie jest zbyt agresywny. Taki pomiędzy, co mnie akurat bardzo odpowiada.
Cena & dostępność
Na ten moment ciężko mi stwierdzić, gdyż akurat nie mam w okolicy żadnej Perfumerii Douglas, a na ich stronie widnieje w tym momencie inna wersja zapachowa. Przeglądając google zauważyłam jednak, że są dostępne już na innych stronach, a cena waha się do 200zł. Na wizazu ma pochlebne opinie.
Moja ocena
Zdecydowanie na plus. Zapach utrzymuje się dobrych kilka godzin - najbardziej intensywny jest oczywiście zaraz po wypsikaniu się, ale po użyciu ich z rana zapach czuję jeszcze późnym popołudniem (gdzieś około 18:00 czy 19:00). Pobudza, poprawia nastrój :)
Perfumy na pewno wystarczą mi na długo, ale i są wydajne, bo naprawdę nie trzeba się obficie nimi wypsikać, aby poczuć efekt. Nadgarstki i za uszami - i już nas czuć w całym domu ;)
Czy polecam? Jeśli możecie sobie pozwolić na kupno trochę droższych perfum to zdecydowanie tak, choć zapewne nie każdemu będą się podobać.
Szkoda, ze takie drogie:/
OdpowiedzUsuńTak, cena wysoka. Ja bym sobie nie mogła na nie sama sobie pozwolić :( Ale czasami też zdarzają się tanie, ale super perfumy :) Choć jeśli chodzi o mnie to jeszcze żadnych sama nie kupiłam ;) Te które mam (oprócz tych jeszcze 2 flakoniki) dostałam od kogoś z rodziny :D
UsuńFarciara:)
UsuńCena wysoka, ale perfumy kuszące :)
OdpowiedzUsuń